Kuba najlepszy w turnieju Amator Challenge nr 2
Wpisany przez Janusz Stawarz poniedziałek, 04 kwietnia 2016 19:14
Jakub Dobrowolski nie ma ostatnio czasu, aby za  często zaglądać do naszego klubu, ale nie przeszkadza mu to utrzymywać bardzo wysokiej formy. Kuba w pięknym stylu wygrał niedzielny, II turniej z cyklu Amator Challenge. W finale pokonał Witolda Hajduka.
Faworyta rywalizacji wskazać było trudno, bo większość graczy stanowiła czołówkę amatorów ze stolicy Podkarpacia. Kuba już w pierwszej rundzie trafił na twardy orzech do zgryzienia, jakim okazał się Dawid Mastej. Wygrał 4:3. W kolejnej rundzie nie musiał się już tyle pocić – pokonał 4:1 Sławomira Pasternaka.
ÂÂ
W meczu o półfinał Â czekał już Witek, który na początek zawodów stoczył zacięty pojedynek z Sebastianem Hołówko (4:3), by następnie nie oddać żadnej partii Januszowi Stawarzowi. W półfinale Jakub nie grał źle, ale Witek pokazał bilard jeszcze lepszy.
- Generalnie Witek zagrał super w obu meczach, jakie rozegraliśmy – chwali nastoletniego zawodnika Kuba. – W obu meczach zdarzały się nam partie z kija, z podejścia. W pierwszym zrobiłem, dwa może trzy błędy, ale za każdym razem były bardzo kosztowne. Witek wykorzystywał okazje do skończenia partii – dodał Kuba.
Na lewej stronie drabinki turniejowej Kuba ponownie trafił na Dawida Masteja. Tym razem mecz był bez historii – Kuba wyciągnął wnioski z pierwszej potyczki i pokonałÂ swego rywala do zera.
W półfinale zmierzył się z Szymonem Sadlikiem, którego w finale poprzedniego turniej Challenge wypunktował 4:1. Tym razem Szymek zdołał ugrać jedną partię więcej. Trudniej w drugim półfinale miałÂ Witek, który musiał rozegrać z Tomaszem Sadlikiem maksymalną ilość partii (4:3).
W finale Witek i Kuba pokazali widowiskowy i skuteczny bilard. Obaj szli łeb w łeb. W siódmej partii rozbijał Jakub. Nic nie wpadło i do stołu podszedł Witek. – Nie trafił i udało mi się już skończyć cały układ. Nie zmienia to faktu, że podobała mi się gra Witka. Rozwinął się, a presja meczowa coraz mniej go paraliżuje. Ciekawie rokuje na przyszłość. Ja się cieszę, że bile mnie ciągle słuchają. Tym bardziej, że ostatnio nie miałem okazji trenować. Można powiedzieć, że zagrałem z marszu – podkreśla Kuba, który oczywiście prowadzi w klasyfikacji generalnej zawodów.
Tym razem rywalizowało dwunastu zawodników, w tym Karol Mazurek z Przemyśla i Dariusz Buczyński z Sanoka.. Kolejne zawody Amator Challenge 24 kwietnia.
Zapraszamy!